Geoblog.pl    vviolek    Podróże    LifeStyleBreak czyli ucieczka w inny, nieznany swiat!    Odpoczynek i formalnosci wizowe.
Zwiń mapę
2013
28
lut

Odpoczynek i formalnosci wizowe.

 
Sri Lanka
Sri Lanka, Colombo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 26035 km
 
I znowu zostalismy sami. Wczoraj Beata i Mariusz polecieli do Polski, Danuskha i Lakshi nie maja wiecej wolnego, aby nam towarzyszyc, wiec nastepne dwa tygodnie popodrozujemy we dwojke. Troche szkoda, bo jednak w grupie razniej a szczegolnie jesli towarzysza Tobie przyjaciele. Choc rowniez przyzwyczailismy sie do podrozowania we dwojke, wiec jak to sie mowi “nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo”. Dwa dni odpoczynku powinny wystarczyc na zregenerowanie sil. Rowniez musimy zalatwic pare formalnosci, miedzy innymi ubezpieczenie, ktore nam sie konczy na poczatku marca czy przedluzenie wizy, gdyz na lotnisku dostaje sie tylko na 30 dni. Jak to zwykle u nas bywa wszystko zostaje na ostatni dzien, a jesli chodzi o przedluzenie wizy to troche sie pomylilismy myslac, ze uda nam sie to zalatwic przez internet. Okazuje sie, ze trzeba stawic sie w Biurze Imigracyjnym w cenrtum Kolombo. Formalnosci zmuszaja nas do przedluzenia naszego pobytu w stolicy o jeszcze jeden dzien.

Rano zbieramy sie wczesnie i ruszamy z nadzieja, ze uda nam sie wszystko zalatwic w jeden dzien. Biuro otwarte od 9:00 do 14:00. My meldujemy sie zaraz przed 10:00. Trzecie pietro budynku, w poczekalni mnostwo ludzi. Wniosek mamy juz wypisany, ale na miejscu rozdaja formularze wiec nie ma problemu jesli ktos zjawi sie nieprzygotowany. Stajemy w niedlugiej kolejce do pierwszego biurka. Po kilkudziesieciu minutach jestesmy obslugiwani. Pan zza biurka zanotowal cos na naszych formularzach, zabral paszporty i w zamian dal numerek informujac, ze mamy czekac na swoja kolejke. Wize mozna przedluzyc o miesiac lub dwa. Nam potrzebnych jest tylko 10 dni co kwalifikuje sie do calego miesiaca. Czekanie na wyswietlenie naszego numerka przeciaga sie do ponad godziny. Udajemy sie do kolejnego biurka, gdzie odbieramy paszporty i formularz z nakazem zaplaty za przedluzenie wizy. I tu doznajemy niemalego szoku. A mianowicie koszt przedluzenia o miesiac jest poltorej raza wiekszy niz koszt wizy, gdzie wydawaloby sie, ze powinno byc na odwrot. Tak wiec kolejny raz zaplacilismy za nasze nie przygotowanie sie. Wiekszego wyboru nie mamy, gdyz bilet powrotny juz jest wiec nie pozostaje nam nic innego jak uiscic oplate 48 dolarow za osobe i ponownie czekac kolejna godzine na odbior paszportow. Trzeba wspomniec, ze Sri Lanka to najdrozszy kraj na naszej mapie.

W drodze powrotnej umawiamy sie na kawe z nasza znajoma z Angli, ktora 2 lata temu wrocila do rodzinnego domu. Po kilku godzinach spedzonych na rozmowie wracamy do siebie. Jutro ruszamy na spotkanie z kolejna przygoda.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
EDMUND
EDMUND - 2013-03-07 09:39
JAK ZWYKLE-NA CALYM SWIECIE BIUROKRACJA (CZYLI MACHINA PANSTWOWA)SWIECI TRIUMFY!!!!WSZEDZIE KAZA SOBIE PLACIC ZA NAJMNIEJSZY NAWET PAPIEREK I TO NIEMALO,LAK SIE PRZEKONALISCIE.
ODPOCZYWAJCIE I CIESZ CIE SIE WOLNYM CZASEM.
MOZE SKORZYSTACIE Z RAD WASZEGO ZNAJOMEGO ROBERTA?I NA PLAZE?
 
Stenia
Stenia - 2013-03-11 23:14
No cóż , jeżeli to konieczne -- to trzeba poświęcić "trochę czasu" na załatwienie potrzebnych formalności -- a odpocząć też kiedyś trzeba :)) ODPOCZYWAJCIE I NABIERAJCIE SIŁ !!!!!
 
 
vviolek

Wiola & Olek
zwiedzili 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 115 wpisów115 305 komentarzy305 2286 zdjęć2286 33 pliki multimedialne33