Dzien 1 29.12.2012
Dojezdzamy taksowka do miejscowosci Nayapul (okolo 1000mnpm), skad okolo godziny 10:00 rozpoczynamy nasz 10-dniowy trek po Himalajach. Naszym celem na dzis jest miejscowosc Gandrung, lezaca na wysokosci 1940mnpm. Droga do niej prowadzi wsrod pol uprawnych, lasow oraz wiosek. Okolo godziny 17:00 docieramy do naszego celu, skad roztacza sie piekny widok na Annapurne South (7219m), Hiunchuli (6434m) i Machhapuchhare (6997m). Miejsce to cieszy sie duza popularnoscia wsrod Nepalczykow, ktorzy tlumnie je odwiedzaja, co ulatwia nam bezproblemowe dotarcie na miejsce.
Dzien 2 30.12.2012
Ruszamy okolo 9:00 pokonujac strome schody w dol prowadzace do rzeki w pobliskiej przeleczy. Schodzac spotykamy pana, ktory w przeszlosci kierowal grupa tragarzy podczas polskiej wyprawy na Annapurne. Bardzo milo wspomina Jerzego Kukuczke, ktorego bardzo polubil. Po dojsciu do rzeki robimy przerwe na obiad, po ktorej czeka nas kolejna wspinaczka po skalnych schodach. Dzisiejsza droga prowadzi do wioski Chomrong (2170m). Mylac szlak i przez przypadek wybierajac ten dluzszy mamy sposobnosc zobaczyc dzikie malpy skaczace tuz nad naszymi glowami. Ponownie okolo godziny 17:00 docieramy do naszego celu.
Dzien 3 31.2.2012 Sylwester
Wedlug naszego pierwotnego planu powinnismy dzisiaj dojsc do Himalayan Hotel, lecz postanawiamy go skrocic o okolo 1,5 godziny dochadzac tylko do miejscowosci Dovan (2600m). Po drodze spotykamy rodakow schodzacych w dol, ktorzy dostarczaja nam pierwszych informacji o warunkach panujacych na gorze. Idac dalej, szlak prowadzi przez bambusowa dzungle, raz wznoszac sie do gory a raz opadajac w dol. Na nocleg docieramy tuz przed zmrokiem, spotkajac kolejnych rodakow rowniez schodzacych z ABC. Przy milym towarzystwie Karoliny, Oli i Grzegorza spedzamy krotki lecz uroczy wieczor, zakonczony gra w karty z Nepalczykami.