Geoblog.pl    vviolek    Podróże    LifeStyleBreak czyli ucieczka w inny, nieznany swiat!    Chwalebna karta w histori Kambodzy.
Zwiń mapę
2012
15
gru

Chwalebna karta w histori Kambodzy.

 
Kambodża
Kambodża, Angkor
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14589 km
 
Okolo 2:00 nad ranem dojezdzamy do naszego celu. Szybko znajdujemy hotel i kladziemy sie spac, aby zregenerowac sily na kolejny dzien. W planie mamy odwiedziny najwiekszej atrakcji tej czesci Azji, ktora przyciaga tlumy turystow z calego swiata, a mianowicie ruiny kompleksu swiatynnego Angkor.

Zabytkowy kompleks miejski Angkor to pozostałosc po dawnej stolicy Imperium Khmerskiego. We współczesnym języku khmerskim angkor oznacza "stolicę" albo "święte miasto". Imperium Khmerskie uważane jest za kontynuację Funanu (I wiek p.n.e. - VI wiek n.e.) i późniejszego królestwa Czenli (VII - VIII wiek), wcześniejszych państw istniejących na terenie Indochin w rejonie dolnego biegu Mekongu, i jest oficjalnie uznawane za państwo, z którego ukonstytuowało się dzisiejsze Królestwo Kambodży. Kompleks zabytków Angkor tworzy duża liczba kamiennych budowli, miasta, swiatynie oraz tereny leśne i zbiorniki wodne, obejmujące obszar ponad 300 km², znajdujace sie kilka kilometrów od Siem Reap. Wpisany jest na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO i jest uważany za największe miasto na świecie w okresie sprzed rewolucji przemysłowej. Szacuje się, że zamieszkiwało go około miliona mieszkańców, gdy w tym samym czasie populacja Londynu wynosila 50 tysiecy.

Na zwiedzanie postanawiamy poswiecic dwa lub trzy dni. Jako ze snu mielismy nie za wiele, w pierwszy dzien poruszamy sie po kompleksie tuk-tukiem. Nasz kierowca, ktory zreszta przywiozl nas do hotelu noc wczesniej, okazal sie bardzo sympatyczna i pomocna osoba. Obwiozl nas po miejscach w odleglych zakatkach kompleksu, spedzajac z nami caly dzien. Najpierw odwiedzamy ruiny malej swiatyni Prasat Kravan. Wybudowany w X wieku zespol piecio czerwono ceglanych wiez, byl poswiecony hinduskiemu bogowi Vishnu. Nastepnie udajemy sie do buddyjskiej swiatyni Banteay Kdei. Zostala ona wybudowana na przelomie XII i XIII wieku za panowania krola Jayanarmana VII. Kolejne miejsce to buddyjska swiatynia wybudowana w XII wieku poswiecona matce panujacego wladcy. Jest ona jedna z wizytowek Angkoru, a zawdziecza to swojemu niepowtarzalnemu wygladowi, jakby z filmow o Indiana Jones. Ogladajac to miejsce ma sie wrazenie, jakby dzungla chciala zawladnac ta budowla, wrastajac swoje ogromne korzenie w mury budowli, kruszac ja kawalek po kawalku. Nic wiec dziwnego, ze tworcy filmu Tomb Rider wybrali to miejsce na swoj plan filmowy.

Kolejny obiekt, bardzo nam sie podoba. Jest nim swiatynia-wzgorze Ta Keo. Przypomina ona troche swoim wygladem piramidy wystepujace w Ameryce Poludniowej i Srodkowej. Mozliwosc wejscia na sama gore po stromych schodach i widok na otaczajaca ja dzungle dostarcza wielu pozytywnych wrazen. Tuz przed przerwa na posilek odwiedzamy jeszcze dwa miejsca, Chau Say Tevoda i Thommanon. Sa to hinduskie swiatynie z XII wieku poswiecone bostwom Shiva oraz Vishnu. Zostaly wybudowane za panowania Suryavarmana II.

Podczas przerwy na posilek napotykamy na jedna z rodzin malp zamieszkujacych te tereny. Oprocz nich, przez caly pobyt tutaj towarzysza nam dzwieki papug mieszkajacych na okolicznych drzewach. Po obiedzie odwiedzamy swiatynie Bayon, zbudowana z 54 wiez, na ktorych znajduj sie 216 twarzy spogladajacych na okolice. Aby doczekac do zachodu slonca idziemy w kierunku piramidalnej swiatyni Baphuon. Niestety odwiedza ja tylko jedno z nas, gdyz drugie nie zostaje wpuszczone. Powodem jest nieodpowiedni stroj, czyli odkryte kolana i ramiona. Na podziwianie zachodu wybieramy sie do Phnom Bakheng, swiatyni mieszczacej sie na wzgorzu. Po dotarciu na szczyt okazuje sie, ze trzeba stac w ponad stu osobowej kolejce aby dostac sie na miejsce, z ktorego widac zachodzace slonce. Jako ze nie dawno mielismy okazje podziwiac podobny spektakl nad Mekongiem, rezygnujemy i wracamy do hotelu.

Wieczorem odwiedzamy Siem Reap, ktore nas troche przeraza. Miasto jest pelne turystow, barow, restauracji, ladyboy-ow i innych padziewi sciagnietych ze swiata zachodu. Nie taka Azje chcemy ogladac. Jutro robimy sobie przerwe od ruin Angkoru, wiec moze podczas dnia, gdy tlumy sa zajete zwiedzaniem, uda nam sie odnalezc lepsze strony miasta.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (19)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
EDMUND
EDMUND - 2012-12-17 18:37
LADNIE TO OPISALISCIE.JA BYM CHETNIE POJECHAL ZEBY TYLKO TO!!!!! OBEJRZEC!
 
BoRa
BoRa - 2012-12-19 21:26
Niestamowite miejsce!
 
 
vviolek

Wiola & Olek
zwiedzili 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 115 wpisów115 305 komentarzy305 2286 zdjęć2286 33 pliki multimedialne33