Korzystajac z nadmiaru wolnego czasu spedzonego w autobusie, postanawiamy krotko podsumowac nasz pobyt w Wietnamie. Spedzilismy tu 16 dni podrozujac z poludnia na polnoc. Byl nasza brama do Azji, miejsca na ziemi zupelnie dla nas nieznanego. To tu poraz pierwszy poczulismy co to upal, bedac tu w koncowce sezonu monsunowego. Az ciezko sobie wyobrazic jaka jest tu temperatura w porze suchej. Doswiadczylismy tropikalnych ulew, ktore w kilka godzin zalewaja ulice po kolana. Zobaczylismy i odwiedzilismy, znane wczesniej z telewizji, swiatynie i pagody buddyjskie, w ktorych panuje niesamowita i wyciszajaca atmosfera. W koncu zobaczylismy kraj, kojarzacy sie dla wiekszosci ludzi z wojna i filmami o tej tematyce. Kraj, ktory okazal sie zupelnie inny. Bardzo rozwiniety, z duzymi miastami nad ktorymi goruja wiezowce. Z nienajgorszymi drogami, ktore az tak bardzo nie odbiegaja od naszych polskich "wypocin". A trzeba pamietac, ze Wietnam byl bombardowany przez kilkanascie lat, i mialo to miejsce calkiem niedawno.
Widac, ze jako narod maja duzy potencjal i ida w dobrym kierunku. A ludzie? To wlasnie spoleczenstwo nakresla wizerunek o kraju. Gdy mysli sie o jakims panstwie, to jedna z pierwszych mysli sa jego mieszkancy. Wietnamczycy sa bardzo mili i usmiechnieci. Ani razu nie poczulismy zagrozenia z ich strony. Wrecz przeciwnie. Zawsze chetni pomoc i doradzic, nawet pomimo bariery jezykowej, ktora szybko zanika po przejsciu na jezyk "gestykulacyjny". Sprawiaja wrazenie szczesliwych i cieszacych sie zyciem. Nikt tu sie nie spieszy, czesto siedza przed domami pijac swoja herbatke lub kawe, rozmawiajac i obserwujac toczace sie wokol zycie. W sklepach czy aptekach widzielismy po kilku pracownikow, mimo ze ruchu nie bylo wogole. Restauracje potrafia stworzyc z prymitywnej (dla nas) kuchni i kilku plastikowych krzeselek rozstawionych na chodniku, nie martwiac sie prawdopodobnie o jakis sanepid czy innych biurokratycznych zlodziei. Jednym slowem ciesza sie zyciem biorac je takim jakie jest. Jest to ogromnie cenna cecha, ktorej brakuje wielu ludziom.
Czy bedziemy tesknic za tym niesamowitym, z piekna przyroda, wspaniala kultura, cudownymi zabytkami, usmiechnietymi ludzmi oraz wysmienitym jedzeniem krajem? Definitywnie TAK! Bardzo chetnie tu wrocimy, jesli bedzie taka okazja, a wierzymy, ze kiedys bedzie...
W tym miejscu chcielismy rowniez zalaczyc, wspomniany wczesniej ranking hoteli, w ktorych sie zatrzymalismy. Podajemy miasto, adres, cene oraz nasza ocene w skali od 1 do 5. Moze to pomoc przyszlym podroznikom, wybierajacych sie do Wietnamu.
1) Ho Chi Minh City
Huang Liuh Hotel
ul. Pham Ngu Lao
$15 za pokoj
nasza ocena: serwis 4; standard 2;
2) Dalat
Le Phuong Hotel
ul. Nguyen Chi Thanh 80D
$14 za pokoj
nasza ocena: serwis 5; standard 5;
3) Nha Trang
Blue Sky Hotel
ul. Hung Vuong
$7 za pokoj
nasza ocena: serwis 4; standard 3;
4) Hoi An
Thien Trung
ul. Tran Hung Dao 129
$12 za pokoj
nasza ocena: serwis 2; standard 3;
5) Hue
Niestety nie pamietamy nazwy i adresu
$10 za pokoj
nasza ocena: serwis 5; standard 3;
6) Dong Hoi
Nam Long Hotel
Adresu brak
$5 za lozko w pokoju 8-osobowym
nasza ocena: serwis 5; standard 5;
7) Hanoi
Old Town Hotel
ul. Hang Chieu 95
$18 za pokoj ze sniadaniem
nasza ocena: serwis 5; standard 5;
Ceny w przyblizeniu:
woda 0.25-1 $
posilek od $1.5
Trzeba pamietac, ze Wietnamczycy na widok turysty potrafia cene podniesc nawet o 100%. Przede wszystkim targowac sie i jeszcze raz targowac sie.