Pol dnia w Hue, pol dnia w autobusie / Half of the day in Hue, half of the day in the bus

Witamy naszych obserwatorow. Dzisiejszy dzien zaczynamy leniwie. Na naszej liscie jest tylko jedno miejsce do odwiedzenia, kolejna pagoda. Dzis rowniez opuszczamy Hue. Autobus mamy o 16.30 wiec sporo czasu aby
poleniuchowac.

Po sniadaniu wymeldowujemy sie z pokoju, zostawiamy plecaki w recepcji i ruszamy na odkrywanie kolejnej pagody. Spacerkiem zajmuje nam to ok godziny. Dieu De National Pagoda, bo tak sie nazywa, nie zachwycila nas tak jak poprzednie. Chyba nie jest nastawiona na zwiedzanie przez turystow. Wnetrze mozna bylo tylko zobaczyc przez szybke zamknietych drzwi, ale przeciez nie wszystkie musza byc na pokaz. W drodze powrotnej mijamy targowisko, na ktorym chyba sprzedaja wszystko ;) Kupujemy pare drobiazgow i udajemy sie do hotelu. Po godz. 16 bus zawozi nas na przystanek, skad ma zabrac nas autobus do miescowosci Dong Hoi. Autobus przyjezdza z okolo godzinnym opozneniem i po sporym zamieszaniu podczas ladowania bagazu do luku zajmujemy miejsca lezace. Podroz mija
spokojnie ale wszystko psuje fakt, ze kierowca jakby zapomnial o nas. Mial nas wysadzic w centrum a wyladowalismy gdzies poza. Zmuszeni bylismy wziasc taxi, gdyz nie mielismy pojecia gdzie jestesmy a pora tez juz byla pozna.
Podjezdzamy pod hotel, na szczescie maja wolne miejsca w pokoju 8 osobowym. Wymieniamy sie informacjami z naszymy wspollokatorami i powoli szykjemy sie do snu.

\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\

Welcome! Today we start slowly. On our list is only one place to visit, another pagoda. Today we will also leave Hue. The bus is at 16.30 so we have plenty of time to relax.

After breakfast, we check out the room, leave the backpacks at the front desk and head to discover another pagoda. This walk takes us about an hour. Dieu De Pagoda National is not as astonishing. I do not think it is set to be visited by tourists. The interior one could only see through the glass door, but hey – not all have to be for show.

On the way back we pass the market, on which probably you can buy everything ;) We get a few small things and go back to the hotel. After 16:00, the bus takes us to another bus stop, from where we ride to the town of Dong Hoi. The bus arrives in about an hour late and after considerable confusion during loading luggage, we finally take seats.

Travelling passes calmly, although it seems the driver forgot to let us get off in the center of the city. We are forced to take a taxi, because we had no idea where we are and it is late too. We pull up to the hotel and luckily get a space in a 8-person room. We exchange information with our roommates and slowly go to sleep.

Zdjęcia (14)

Komentarze (2)