Poprzedniego dnia zawitalismy do nastepnego miejsca na naszej trasie. Autobus podwiozl nas prosto pod hotel. Pokoj srednio rewelacyjny, co nam jednak nie przeszkadza gdyz cena to $10 za dobe.
Hue, bo o tym miescie mowa, okreslane jest jako intelektualne, kulturalne oraz duchowe serce Wietnamu. Palace i pagody, grobowce i swiatynie, kultura i historia, to tylko kilka rzeczy, ktore opisuja kolejne wietnamskie miasto wpisane na liste swiatowego dziedzictwa UNESCO. Funkcjonowalo jako stolica kraju do 1945 roku. W czasie wojny wietnamskiej bylo wielokrotnie niszczone przez obie strony, gdyz znajdowalo sie na pograniczu polnocy i poludnia. Miasto jest bardzo rozlegle. Przeplywa przez nie rzeka Perfumowana, gdzie na jej drugim brzegu znajduje sie nasz pierwszy cel na dzis. Na zwiedzanie wybieramy sie wypozyczonymi rowerami, co dostarcza nam nowych wrazen.
Cytadela to dominujaca nad miastem twierdza - palac, ktora zawdziecza swoja slawe wspanialej krolewskiej przeszlosci. Budowe rozpoczeto w 1804 r. a ukonczono okolo 1833 roku, stajac sie jednym z najwiekszych dworow
cesarskich Azji. Cytadela byla chroniona wieloma umocnieniami, a siedziba rodziny cesarskiej miescila sie za walami tworzac serce cytadeli czyli zakazane miasto. Tutaj wolno bylo przebywac tylko czlonkom rodziny
cesarskiej i jej sluzbie. Dzis jest udostepniona dla zwiedzajacych. Niestety duza czesc zabudowy nadal pozostaje zniszczona po wojnie wietnamskiej. Jednakze, palace i budynki, ktore zostaly odrestaurowane robia spore wrazenie. Mozna rowniez zobaczyc film przedstawiajacy cyfrowa (anonimowa) rekonstrukcje zakazanego miasta. Pokazuje on jak pieknym i imponujacym bylo to kiedys miejscem. Znajduje sie tam rowniez kacik poswiecony polskim architektom, ktorzy pod kierownictwem Kazimierza Kwiatkowskiego mieli bardzo duzy wklad w pracach rekonstrukcyjnych i konserwacyjnych zabytkow. Warto tu wspomniec, ze projekt ten byl wspolfinansowany przez polski rzad.
Za nastepny cel obieramy pagode Thien Mu. Jedziemy do niej ponad 4 kilometry wzdluz rzeki. Na wejsciu na teren pagody ukazuje nam sie dwudziestojedno metrowa wieza skladajaca sie z siedmiu kondygnacji. Reszte terenu zajmuja piekne ogrody oraz swiatynia, w ktorej odbywaja sie modly. Widac rowniez mnichow pochlonietych w codziennych obowiazkach w ogrodach. Sama pagoda polozona jest nad sama rzeka, z pieknym widokiem na okoliczne gory. Powrot do hotelu odbywa sie podczas godzin szczytu na ulicach. Jednakze jazda rowerem jest bezpieczna i bardzo przyjemna. Po szybkim prysznicu lecimy na miasto w celu spozycia kolejnych przysmakow. Natrafiamy na Mandarin Cafe. Wlascicielem jest pan Cu, ktory wita swoich gosci na progu. Jest on z zamilowania fotografem i ozdabia swoimi dzielami sciany swojej restauracji. Podczas czekania na posilek wrecza nam album ze swoimi zdjecmi. Przedstawiaja one zycie i plener Wietnamu. Sa naprawde piekne. Jedzenie w jego restauracji jest rownie dobre i w przystepnych cenach. Przebywajacym w tym miescie polecamy to miejsce. Przy wyjsciu, gospodarz zegnajac nas upewnia sie, ze wszystko bylo w porzadku i wrecza nam po swoim zdjeciu przerobionym na widokowke.
Po powrocie do hotelu zakupujemy bilet autobusowy do dwoch nastepnych miejscowosci. Wlascicielem autobusow jest firma Camel Travel, ktora serdecznie odradzamy. Poprzedni przewoznik byl o wiele lepszy. Doradzamy rowniez nie kupowac biletow w hotelach, lecz w agencjach turystycznych. Hotele zawsze doliczaja sobie co nie co do ceny.
\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\
The bus dropped us right in front of the hotel. The room is very average, but the price is only $10 per day.
The city of Hue is referred to as the intellectual, cultural and spiritual heart of Vietnam. Palaces and pagodas, tombs and temples, culture and history are just a few things that describe this town, another Vietnamese UNESCO World Heritage Site. It functioned as the capital of the country until 1945. During the Vietnam War, it was repeatedly destroyed by both parties, because it was on the border between north and south. The city is very extensive. The Perfume River flows through it. Our first goal for today is located on its other bank. We rent bikes, which give us yet another perspective and dimension on travelling.
The Citadel dominates over the city - palace, which owes its fame to its magnificent royal past. Construction started in 1804 and completed around 1833, making it one of the largest imperial mansions in Asia. The citadel was protected by a number of defenses, and the seat of the imperial family was located behind the citadel ramparts forming a heart also known as the Forbidden City. Only members of the family and the service of the Emperor could dwell here. Today it is open to the public. Unfortunately, a large part of the building is destroyed after the Vietnam War. However, palaces and buildings that have been restored are making a great impression. You can also see a video, an animation showing the reconstruction of the forbidden city. It shows how beautiful and impressive it once was.
There is also a corner dedicated to Polish architects led by Kazimierz Kwiatkowski, who had a very large contribution to the reconstruction and maintenance work of the monuments. It is worth to mention that this project was co-financed by the Polish government.
The next goal is the Thien Mu pagoda, 4 kilometers along the river. At the entrance to the pagoda stands a 21-meter tower consisting of seven floors. The surroundings are equally impressive: beautiful gardens and a temple where prayers are held. Also you can see monks absorbed in their daily chores in the garden. The Pagoda itself is situated right by the river, with beautiful views of the surrounding mountains.
Even though we come back to the hotel during rush hour, cycling is safe and very enjoyable. After a quick shower we go to the city to find some more delicacies.
We find the Mandarin Cafe. Mr. Cu, the owner, welcomes guests in the doorway. He is a photographer with a passion and decorates the restaurant’s walls with his work. While waiting for the meal, he shows us an album with his pictures. They depict life and nature of Vietnam. They are really beautiful. The food in the restaurant is equally good and at affordable prices. We highly recommend this place. When leaving, the host makes sure that everything was ok and he hands us his photograph converted into a postcard.
After returning to the hotel we buy a bus ticket for the next two towns. The bus company is Travel Camel - we would advise against using them. Also, we advise not to buy tickets in hotels (they add extra to the price), but in tourist agencies.