Geoblog.pl    vviolek    Podróże    LifeStyleBreak czyli ucieczka w inny, nieznany swiat!    Tydzien w Polsce-Olek / One week in Poland-Olek
Zwiń mapę
2012
01
lis

Tydzien w Polsce-Olek / One week in Poland-Olek

 
Polska
Polska, Chorzów
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1755 km
 
Jak juz wczesniej wspominalismy, pochodzimy z dwoch roznych czesci Polski. Pierwszy tydzien postanawiamy spedzic w swoich domach rodzinnych. Spotykamy sie 8 lub 9 listopada w Warszawie, skad mamy samolot do Wietnamu.

W moim przypadku nie obylo sie (juz) bez przygod! Wyjezdzajac z Anglii, a dokladnie jadac taksowka na przystanek autobusowy, ktory mial mnie zabrac na lotnisko, tuz przed przystankiem zorietowalem sie, ze zapomnialem zabrac rezerwacji i na autobus jak i na samolot! Zapomnialem wspomniec, ze po zamknieciu domu, jak wychodzilem na taksowke, wrzucilem klucze do domu przez otwor na listy. Tak wiec wrocilem ta sama taksowka pod dom i nie mialem innego wyjscia jak wlamac sie do srodka! Pomogla mi w tym sasiadka z gory (dzieki Gabrysia:). Na szczescie, obylo sie bez szkod materialnych. Mialem jeszcze 10 minut do autobusu i wszystko byloby ok, gdyby nie fakt, ze nie mialem wystarczajacej ilosci gotowki, aby zaplacic za kurs. Musielismy po drodze podjechac pod bankomat, gdzie wyplacilem kase. Cala historia skonczyla sie tak, ze bylem na przystanku 2 minuty przed odjazdem autobusu. Reszta podrozy minela juz bezstresowo. Tak wiec, miejmy nadzieje, ze byly to zle dobrego poczatki:)

Do uslyszenia wkrotce.

////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

As we mentioned before, we are coming from two different parts of Poland. We've decided to spend first week at our homes to spend some time with famillies and friends. We are gonna meet on 9th of November in Warsaw, where we'll take the plane to Vietnam.

My journey to Poland didn't start as pleasant as I thouth it would. When I was going by taxi to National Express bus stop, which was supposed to take me to the airport, I realized, that I left a bus and flight reservations at home! So I had to quickly go back to get them. Oh yeah, I should have mentioned that before taking the taxi, after locking the door, I slung my keys through the mail slot letterbox located in the middle of the door into the house. I had no keys, no bus and flight reservations and no other choice than to break in :) Fortunately, it wasn't very hard to do and with a little help from my neighbour, I did it without any damages. On the way to the bus stop, I had to stop by cash machine, as I haven't had enough cash to pay for fare. Everything had ended fine, as I caught my bus just 2 minutes before departure.Rest of my journey went smoothly...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
Kasia (Dziubek)
Kasia (Dziubek) - 2012-11-08 17:03
No tak czasami zdarza się nam czegoś zapomnieć :) ,z wielkim zainteresowaniem będe śledzić waszego bloga pozdrawiam
 
vviolek
vviolek - 2012-11-08 20:42
dziekujemy Kasiu i rowniez pozdrawiamy:)!!!
 
sąsiedzi z pięterka :D
sąsiedzi z pięterka :D - 2012-11-09 16:26
Hej,hej;doświadczenie we włamywaniu się do własnej chaty to cenna sprawa:D.Buziaki i czekamy z niecierpliwością na nowe wpisy!
 
 
vviolek

Wiola & Olek
zwiedzili 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 115 wpisów115 305 komentarzy305 2286 zdjęć2286 33 pliki multimedialne33